Łączna liczba wyświetleń

sobota, 30 marca 2013

No scar - hit czy kit?

Cześć.
Dzisiaj przedstawię wam krem na blizny no scar. Krem ten można stosować na blizny po oparzeniach, owrzodzeniach, zabiegach chirurgicznych czy trądziku. Ja używałam go na twarz na blizny po trądziku. Ma działać rozjaśniająco, zmiękczająco, wygładzająco i nawilżająco. Zawiera masę perłową, która ma w sobie mikroelementy i minerały, wpływających korzystnie na metabolizm komórek skóry. Natomiast zawarta w kremie alantoina łagodzi, zmiękcza i wygładza skórę.




Jak dla mnie to krem ten nie spełnia swojej najważniejszej funkcji, czyli niwelowania blizn. Zgodnie z zaleceniami producenta wmasowywałam go przez kilka minut w skórę, co było naprawdę bardzo uciążliwe. Tym bardziej, że krem szybko się wchłaniał i masowałam suchą skórę, co jest dla mnie nieprzyjemnym uczuciem. Jedyne co w tym kremie dobre to to, że faktycznie nawilżał, rozjaśniał i wygładzał. Moja cera wyglądała po nim bardzo ładnie i świeżo. Ale kupiłam go z myślą o redukcji moich blizn, które nadal mam :( Tak więc nie polecam. Chyba, że ktoś chce sobie nawilżyć i rozjaśnić cerę to wtedy okej, ale myślę, że spokojnie w takim celu można sobie kupić inny tańszy krem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz